28 października 2013

Pierdolec

"- Zaściankowi literaci od siedmiu boleści - prychnęła [...]. - Zawsze wiedziałam, że zadupia szkodzą na umysł, ale żeby aż tak? Nie rozpoznalibyście metafory, nawet gdybyście się o nią potknęli. Różowy królik to metafora znaku. Cechy charakterystycznej. Czegoś niepowtarzalnego, czegoś, po czym w mgnieniu oka ludzie będą cię rozpoznawać, kojarzyć. Przykład siedzi przy tym stole i udaje, że tworzy. Konrad Romańczuk, facet z różowym królikiem, przy okazji pisarz. I o to właśnie chodzi. Pisarzy jest jak psów, a różowy królik jeden. Tak, dobry różowy królik to połowa sukcesu.
- A pierdolec już nie wystarczy? - zapytało wcielenie niewinności zwane Konradem.
- Wśród artystów? Kpisz czy o drogę pytasz?"

Na szczęście, ja oprócz pierdolca, mam jeszcze gabiki ;D


Fragment książki "Dożywocie" Marty Kisiel. Naprawdę, warta polecenia. Szczególnie, jak się ma chandrę, gdyż poprawia humor wyśmienicie. Czyta się bardzo szybko.

Zawiera też podejrzanie wiele wspólnych cech z Gabikami. Zbyt wiele.


1 komentarz:

  1. "Zawiera też podejrzanie wiele wspólnych cech z Gabikami. Zbyt wiele."
    wiesz jeden czy dwa (tylko czemu nie te konkretne trzy ehhh) się czasami zawieruszą (w tej czy innej lodówce) i tak to się potem kończy.

    OdpowiedzUsuń