14 października 2013

Jesień

Ziemia okryta delikatną kołderką porannej mgły.
Słońce leniwie wstaje.
Liście pożółkłe, na wietrze tańcząc, zwiedzają świat.
Kolory jesieni, w przepięknej palecie barw,
swym pięknem wzrok przyciągają.
I niebo, niebieskie, przeslicznie sie uśmiecha.
To jesień. Najpiękniejszy czas.

Gabik w prawdzie poetą nie jest, ale uwielbia jesień. Taką, jaką teraz mamy. Piękną, słoneczną, ciepłą. Może troszkę za ciepło jest, ale nie będziemy wybrzydzać.

Jedyne, czego brakuje, to tydzień wolnego i góry.

4 komentarze:

  1. albo ognisko! niekoniecznie z tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
    Potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa,
    liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze..."
    Jesienią pada deszcz... czyt. jest mokro... czyt. będę mokre buciki lub/i spodnie :(... Już wolę jak pada śnieg ==

    Nadmorski wiatr wygina parasole tak, że i tak nic z nich...

    Do tego często są burze... od których tylko głowa mnie boli...

    No i szybko robi się ciemno... szybko = zanim skończę ostatnie zajęcia...o powrocie do domu już nic nie mówiąc :(

    Jedyną zaletą jesieni są kasztany i grzyby.... ale w lasach jest pełno kleszczy... ehhh ... :(

    Nie, zdecydowanie wolę wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Jedyne, czego brakuje, to tydzień wolnego i góry."

    góry... *_*

    echhhh
    nie lubię Szczecina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już miałam spytać: A co ty robisz w Szczecinie? O_O .... ale przypomniałam sobie o twej walce z mapką :P

      Usuń