18 czerwca 2013

Poczta

Tak. Zgadza się. Byłam na poczcie i wysłałam papiery.

Cały tydzień zajęło mi dojście na tą biedną pocztę, ale cóż ja na to poradzę, że jakoś tak... No nie było mi po drodze. Nic a nic po drodze.

Ech...

3 komentarze:

  1. A to nie były te papiery co miałaś je ogarnąć i wysłać parę tygodni temu? Nie? Naprawdę nie?... cóż... moooooooże mi się wtedy coś pokręciło :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba miałaś strasznie po górkę i dużo zakrętów po drodze. Nie ma się zresztą co dziwić, droga prowadziła przez tam i z powrotem, tam i z powrotem, i wreszcie za którymś razem poczta napatoczyła się po drodze tam.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja myślę, że to było "z powrotem". zastąpiła Gabikowi drogę. po prostu :D

    Gabik - odliczam 6 tygodni :P

    OdpowiedzUsuń