26 listopada 2013

Zagwozdka na dziś


Co zrobić na obiad, aby danie:
- nie zawierało mięsa,
- nie zawierało mąki,
- nie było smażone,
- i nie byłyby to gotowane warzywa.

A! I najważniejsze. By dwaj kosmici, z którymi mieszkam, to zjedli.


Dzisiaj śnieżek też dopisał. Skromnie, bo skromnie, ale rano był.

4 komentarze:

  1. challenge accepted!
    bierzesz kilka dużych, ale naprawdę dużych, bulw ziemniaków. myjesz je dokładnie, tak jak do robienia w mundurkach. smarujesz masełkiem, zawijasz w folię aluminiową i w takiej postaci układasz w naczyniu żaroodpornym i wsadzasz do piekarnika. ziemniaki zostawiasz tam na tak długo aż będą miękie. w międzyczasie przygotowujesz to czym chcesz je nafaszerować. a ariantów jest sporo. np ogórek ze smietaną. taka niby mizeria, ale ogórek raczej na grubym oczku zrobiony, nie w plasterkach. twarożek, dość rzadko rozrobiony ze szczypiorkiem/cebulką, surówka z kapusty pekińskiej na ostro, jak ktoś lubi to ser pleśniowy - najlepiej ostry, w drobną kostkę pokrojony. właściwie wszystko co zechcesz możesz wsadzić w te ziemniaki, bo: jak już są miękkie wyciągasz je z piekarnika, rozchylasz delikatnie folię, rozkrawasz na krzyż - tak by delikatnie rozchylony ziemniak utworzył taki kwiat czteropłatkowy i miedzy te płatki pakujesz wykombinowane nadzienie. podajesz z kefirkiem rozbełtanym ze szczypiorkiem drobno krojonym :) smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  2. ogórek niejadalny, kapusta niejadalna - chyba zapomniałam dopisać, że jarzyny surowe też są niejadalne

    ja mieszkam z kosmitami - 90% składników jest niejadalnych, jak jeden coś je, to drugi tego nawet nie spróbuje, a robić 2 różnych obiadów to absolutnie nie zamierzam

    OdpowiedzUsuń
  3. Makaron z serem :)

    OdpowiedzUsuń