09 lipca 2015

Wakacje

Tydzień temu wróciłam z wakacji. Tak samo, jak w zeszłym roku, byłam nad naszym rodzimym morzem. Nie czarujmy się, jest przepiękne.

Jednak w tym roku, pogoda niezbyt nam dopisała. Przez większą część urlopu było po prostu zimno. Co prawda, liczyłam na to, że Aniołek przywiezie nam piękną pogodę, jak w zeszłym roku, ale niestety. Nie można mieć wszystkiego.

Po tygodniu, Aniołek nas opuściła. Chyba miała dość Gabika. [I nie ma to nic wspólnego z jej karierą zawodowo-naukową]. A pogoda, zrobiła się wakacyjna na cztery dni przed końcem urlopu. Wakacyjna - ale to nie znaczy, że zdatna do życia dla Gabika. Ja toleruję temperatury do 28 stopni. Powyżej umieram. I tak umieram sobie nadal, zastanawiając się, czemu nikt nie wyłącza tego ogrzewania.

Tak ogólnie, to wakacje udane. Wykreśliłabym tylko te wielkie mrówki, komary, kilka kleszczy i zaskrońce. Tak, dwa zaskrońce wtargneły nam do namiotu. Nie wiem, czego tam szukały, bo poza mrówkami nie było tam nic wiecej. Gabiki się nie liczą.

No i brak prądu przez dwa tygodnie też dawał nam się we znaki. Jak się okazuje, nawet Gabik jest uzależniony. Tak, dokładnie, od prądu. Niby nie potrzebny był mi telefon - więc większość czasu był wyłączony, ale gdy było zimno i nawet się wyjść nigdzie nie dało, to czasami jednak miało się ochotę zajrzeć do tego Internetu i zobaczyć, co się dzieje na świecie. Nie mówiąc już o możliwości czytania po zmroku. Niestety, jak tylko słońce się chowało, to po chwili się czytać już nie dało. Chyba jednak nie mam widzenia w ciemnościach.

No i kilka zdjątek. Niestety, nie mam ich zbyt dużo, gdyż z braku prądu trzeba było oszczędzać baterię.


 


Ech... Będę tęsknić za kawą mrożoną z Chatki Zagratki...


2 komentarze:

  1. bez prądu? bez łazienki? to nie wakacje, to zesłanie!
    z drugiej strony zostać zesłanym na Bałtyk...

    OdpowiedzUsuń
  2. Będziesz tęsknić za kawą? A za Aniołkiem to już nie? :( :( :(

    Mi brakowało prądu... do włączenia ogrzewanie ^^"

    Co do mojego wyjazdu -> porozmawiaj z prof. T. ... on na pewno chętnie Ci wytłumaczy, czemu było tak, a nie inaczej ==

    OdpowiedzUsuń