Ostatnio, gdy robiłam pranie, zdałam sobie sprawę z tego, że za chwilę będzie wiosna, a potem lato. Koszmarne, upalne lato, gdzie temperatura zdecydowanie jest za wysoka - albo raczej poziom wilgoci w powietrzu. Na samą myśl robi mi się słabo.
Mało tego. Świadomość tego, że będzie koszmarnie upalnie, sprawiła, że pobieżnie przejrzałam swoją garderobę. Wniosek jest tylko jeden. Zakupy... Kolejny koszmar. Ech... Na szczęście znalazła się jedna odważna, która chce iść ze mną na te zakupy. Nie boi się pewnie tylko dlatego, że sama jest Wiedźmą.
Coś pozytywnego dzisiaj? Oooo tak :) Śnieżek. Biało dzisiaj było. Cudownie biało. Śnieg do połowy łydki, pusto na ulicach. Wszędzie biało. I ciepło. Podejrzanie ciepło, ale trudno. Piękny poranek. Jakoś tak chciało się iść do pracy ;)
masz skrzywione pojęcie o pozytywach, Gabku.
OdpowiedzUsuńJeśli ty na południu masz wysoki poziom wilgotności powietrza, to ja nad morzem chyba mam samą wodę w powietrzu :P...
OdpowiedzUsuńŚnieżek... bardziej jakaś chora marcowa zamieć śnieżna ==
Śnieżek. Biało dzisiaj było. ... Dzisiaj też jest. I słoneczko do tego. Jest PIĘKNIE. :D
OdpowiedzUsuń