Ziemia okryta delikatną kołderką porannej mgły.
Słońce leniwie wstaje.
Liście pożółkłe, na wietrze tańcząc, zwiedzają świat.
Kolory jesieni, w przepięknej palecie barw,
swym pięknem wzrok przyciągają.
I niebo, niebieskie, przeslicznie sie uśmiecha.
To jesień. Najpiękniejszy czas.
Gabik w prawdzie poetą nie jest, ale uwielbia jesień. Taką, jaką teraz mamy. Piękną, słoneczną, ciepłą. Może troszkę za ciepło jest, ale nie będziemy wybrzydzać.
Jedyne, czego brakuje, to tydzień wolnego i góry.
albo ognisko! niekoniecznie z tej książki ;)
OdpowiedzUsuń"Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
OdpowiedzUsuńPotem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze..."
Jesienią pada deszcz... czyt. jest mokro... czyt. będę mokre buciki lub/i spodnie :(... Już wolę jak pada śnieg ==
Nadmorski wiatr wygina parasole tak, że i tak nic z nich...
Do tego często są burze... od których tylko głowa mnie boli...
No i szybko robi się ciemno... szybko = zanim skończę ostatnie zajęcia...o powrocie do domu już nic nie mówiąc :(
Jedyną zaletą jesieni są kasztany i grzyby.... ale w lasach jest pełno kleszczy... ehhh ... :(
Nie, zdecydowanie wolę wiosnę.
"Jedyne, czego brakuje, to tydzień wolnego i góry."
OdpowiedzUsuńgóry... *_*
echhhh
nie lubię Szczecina
Już miałam spytać: A co ty robisz w Szczecinie? O_O .... ale przypomniałam sobie o twej walce z mapką :P
Usuń