Z racji tego, że dzisiaj nie musiałam obiadu gotować, a kuchnię miałam całą dla siebie. Tylko i wyłącznie dla siebie. Popełniłam małe cudeńka :)
Jasne są bananowe z czekoladą. Natomiast ciemne są oczywiście czekoladowe. Chyba wyszły dobre, bo godzinę później od zrobienia zdjęcia, była już tylko połowa miski.
Ty mi te wszystkie ciasta robisz chyba na złość ... :(... Choć dzisiaj Ci wybaczę... ale tylko dlatego, że własnie zjadłam torcik czekoladowy :D
OdpowiedzUsuńGabikowe mufinki są przepyszne, ale fakt, zawartość miseczki za malutka .... mniam :-)
OdpowiedzUsuńMuffinki to są w ogóle mało ekonomiczne :P zawsze za mało
OdpowiedzUsuńjako, że właśnie do kawy wciągnęłam potwierdzam: mniam!
OdpowiedzUsuń